Na tropie hamulcowych Twojej diety redukcyjnej!

Niejednokrotnie do dietetyka zgłasza się osoba, która od dawna „jest na diecie”, a mimo to nie traci kilogramów. W takiej sytuacji dietetyk zmienia się w detektywa i starannie dąży do wykrycia źródła problemu. Przeprowadza wywiad… bada krok po kroku wszystkie okoliczności. Nie spocznie, dopóki nie znajdzie rozwiązania. Nasz detektyw ma w zanadrzu listę podejrzanych. Analizuje ją szczegółowo, aby nie przeoczyć winowajcy. Winowajcy, którego należy zidentyfikować, rozpracować i skutecznie zlikwidować. Osoba poszkodowana, bazując na wiedzy i doświadczeniu dietetyka, w pełni oddaje się w Jego ręce. Ufa Mu i liczy na pomoc. Jakiej pomocy oczekuje? Porady, jak zmodyfikować jadłospis, aby jej dieta była skuteczna. W dzisiejszym artykule wcielę się więc w rolę detektywa. Poniżej przedstawiam listę ewentualnych „blokerów” diety odchudzającej.

inspector-160143_1280

A oto nasza lista podejrzanych:

  1. Stan zapalny. Pozwolę sobie stwierdzić, że niemal każdy z nas przez to przechodzi lub przechodził w przeszłości. Przyczyną stanu zapalnego mogą być stres, bardzo duże spożycie cukru, intensywny wysiłek fizyczny, notoryczne niewysypianie się. Jeśli nie dbamy o siebie i dręczymy organizm ciągłym stresem czy też wycieńczającym wysiłkiem, nie możemy spodziewać się pozytywnych efektów. W takiej sytuacji często występują zaburzenia trawienia. Nasze ciało odbiera zapalenie jako stan zagrożenia, a konsekwencji odsuwa na dalszy plan inne potrzeby, w tym redukcję masy.
  2. Stres. Nie od dziś wiadomo, że stres niesie ze sobą liczne objawy, w tym również ze strony układu pokarmowego. Stres zaburza trawienie, pozbawia nas składników odżywczych, zmniejsza wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, natomiast zwiększa wydzielanie hormonu stresu (kortyzonu). Jest on także podłożem do powstania stanu zapalnego. Stres prowadzi do wzrostu poziomu cukru we krwi, co powoduje odpowiedź insuliny i magazynowanie tłuszczu. Nie daj się złapać w pułapkę czasu! Jeśli Twój dzienny grafik jest napięty, postaraj się znaleźć chwile oddechu. Zatrzymaj się i zrelaksuj!
  3. Tarczyca. Problemy z tarczyca są o wiele bardziej powszechne niż nam się wydaje. Wielu ludzi nie jest świadomych, iż ten problem dotyczy właśnie Ich. Wyniki badań laboratoryjnych porównywane są do zakresów, które tworzone są na podstawie średniej statystycznej osób chodzących do lekarza, a nie osób zdrowych. Jedna z przyczyn niedoczynności tarczycy jest prawdopodobnie wzrost liczby produktów sojowych diecie, zalecanie mniejszego spożycia soli (występuje głownie w formie jodowanej), mniejsze spożycie tłuszczu. Bez względu na przyczynę, tarczyca reguluje metabolizm, dlatego bardzo ważne jest, aby funkcjonowała bez zakłóceń. Zdrowa tarczyca przyczyni się do racjonalnej gospodarki energia i utraty masy ciała.
  4. Jelita. Problemy z jelitami mogą być łatwo dostrzegalne (jak biegunki, wzdęcia, gazy, zaparcia), albo niewidoczne jak odpowiednie trawienie, wchłanianie składników, wydalanie. Jeśli Twoje jelita nie trawią prawidłowo, to możesz jeść wszystko, a i tak nie będzie efektów. Z czego to wynika? Zła dieta (przepełniona węglowodanami, węglowodanami zwłaszcza cukrami), częstym przyjmowaniem antybiotyków lub suplementów. Jeśli zależy Ci na zdrowiu jelit, pamiętaj o probiotykach i olejach rybnych.
  5. Wrażliwość na produkty spożywcze. Niejednokrotnie czujesz dyskomfort po posiłku? Wydaje Ci się, że masz alergię pokarmową? Nie musi to być alergia, możesz mieć wrażliwość pokarmową (np. na soje, gluten, orzechy). Jeśli ją masz to możesz być pewna, że w razie kontaktu z produktem, prowadzi to do stan zapalnego. W celu wyeliminowania z diety „przestępców”, którzy po cichu drażnią Twoje jelita, możesz skorzystać z testów na uczulenie dla składników żywności. Postanowiłaś być samodzielna, chcesz sama stawić czoło problemowi. Proszę bardzo! Spróbuj usuwać z diety „podejrzany” składnik przez kilka dni i obserwować reakcje organizmu.
  6. Alkohol. Tak, tak, alkohol jest istotny w trakcie diety redukcyjnej; a dokładnie, to jego brak. Kieliszek wina, koktajl, bez różnicy. Wszystko ma wpływ na Twoje ciało. Alkohol wywołanie zmiany poziomu cukru we krwi, który powinien być w miarę regularny w drodze do spadku masy ciała. Wahania cukru skutkują niespokojnym snem, po przebudzeniu nie jesteśmy wypoczęci. Zaburza on sen, który jest istotny dla metabolizmu. Metabolizm alkoholu odbywa się w wątrobie. Jeśli „zalejesz” ja masą pracy przy alkoholu nie będzie miała czasu na uszczuplenie zapasów tłuszczu. Warto pamiętać również, że alkohol to także kcal!Teraz już wiesz gdzie szukać przyczyny. To tylko kilka czynników mających wpływ na eliminacje zbędnych kilogramów. Przeanalizuj wszystkie z nich i zastanów się, w jaki sposób możesz sobie pomóc. Najlepiej, abyś zastosowała wszystkie wskazówki. Wtedy będziesz pewna, że zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy, aby czuć się pięknie i zdrowo. Skoro już zdecydowałaś się na usługi prywatnego detektywa, to bez ociągania przystąp do działania. Twoje zdrowie jest najważniejsze!

    Mój artykuł na stronie Kobbieciarnia.pl

12 myśli w temacie “Na tropie hamulcowych Twojej diety redukcyjnej!

    • Dietetyka Dla Zdrowia pisze:

      Istnieją jeszcze inne, ale o tym napiszę w jednym z kolejnych artykułów. Wbrew temu co myśli większość osób, żywienie jest dość złożonym procesem. Dlatego też warto korzystać z pomocy osób wykwalifikowanych. Wówczas wszystko wydaje się znacznie prostsze 🙂

      Polubienie

  1. byasai pisze:

    Bardzo dobry tekst, patrzący w końcu pod innym kątem niż wykluczenie z diety węglowodanów!
    U dietetyka nigdy nie byłam i raczej nie będę, ale moi znajomi owszem próbowali i to co mieli zaproponowane woła o pomstę do nieba najczęściej…

    Polubienie

    • Dietetyka Dla Zdrowia pisze:

      Niestety można natknąć się na pseudo dietetyków. JA osobiście uważam, że jeśli nie istnieje powód eliminacji produktów (choroba dieto zależna, alergia, itp.)nie ma konieczności wykluczania ich z jadłospisu. Uważam równie, że najlepiej w jadłospisie uwzględniać produkty popularne w naszym rejonie /kraju. Im bardziej udziwniona dieta, tym organizm wkłada więcej pracy w ich trawienie. Przez lata życia w konkretnych warunkach nasz organizm odpowiednio się dostosował 🙂

      Polubienie

  2. BEATA REDZIMSKA pisze:

    Bardzo fajny artykul, ja kiedys caly czas zastanawialm sie dlaczego non stop mam stany zapalne w gardle, chodzilam do lekarza, laryngologa, bralam tabletki i nic. Pomogla zmiana diety. Czasami po prostu wystarcza zrozumiec problem. Pozdrawiam serdecznie Beata

    Polubienie

  3. The Natural Minimalism pisze:

    U mnie to akurat na odwrót i wolałabym przytyć.Tylko że u mnie to raczej genetyka działa na to że jestem szczupła, chociaż w sumie parę kilogramów więcej by się przydało. Może jakaś inna przyczyna też jest oprócz szybkiej przemiany materii 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz