Towarzyszy Ci wilczy apetyt kiedy jesteś na diecie? Sprawdź jak go pokonać!

Jesteś na diecie? Wiesz, że nie możesz przesadzić z ilością zjedzonych słodkości? Tak! Tylko jak tu się oprzeć pokusie! Słodka babeczka chodzi za Tobą przez cały dzień! Wchodząc do biura w pracy od razu wyczułaś słodki zapach roznoszący się po pomieszczeniu. Jeszcze ich nie dostrzegłaś, ale na samą myśl zaczynasz się ślinić. Powtarzasz sobie: to Twój podstępny umysł płata Ci figla! Tkwisz w słodkiej niewiedzy raptem 5 minut, zanim „dobra” koleżanka, z uśmiechem na ustach wnosi do biura obłędnie pachnącą bułeczkę. Myślisz sobie: „To Jędza! Doskonale wie, że się odchudzam! Właśnie zasłużyła na spadek na ostatnią pozycję w rankingu najlepszych koleżanek. W sumie, poważnie zastanowię się nad stworzeniem dla Niej specjalnej kategorii NA SAMYM DNIE!” Patrzysz na tę pyszność i nie wiesz co zrobić. Z jednej strony dieta, ale przecież koleżanka się obrazi jeśli odmówisz… Tak, zdecydowanie musisz ją wziąć! Po prostu przetrzymasz ją w szufladzie i wyrzucisz w drodze powrotnej do domu. Zgodnie z postanowieniem, poświęcasz się dla dobra sprawy, bierzesz tę okropną babeczkę i chowasz ją do biurka. Spokojnie pracujesz przez pierwszą godzinę. Po upływie kolejnej nie wytrzymujesz. Ten zapach jest nie do zniesienia! Zastanawiasz się, od kiedy tak wyostrzył Ci się węch. Nie wytrzymasz już dłużej! Wyciągasz babkę, aby schować ją do torebki. To zdecydowanie zlikwiduje problem. I co wtedy się dzieje? Usmarowałaś sobie palce kremem. Jak zwykle moja niezdarność towarzyszy mi nawet w momencie kryzysu. Dobrze, skoro już mam takiego pech to w ramach nagrody spróbuję kremu z kciuka. Tylko odrobinkę. Krem jest tak pyszny, że nie możesz się opanować. Pochłaniasz całe ciastko.

donut-791837_1920

Historia, która przytrafiła się niejednej kobiecie. Nie dotyczy ona wyłącznie słodkości. Każda z nasz ma jakieś słabości. Moją są bakali, które jak doskonale wiecie, w nadmiarze są źródłem dużej ilości kalorii i cukrów. Niejednokrotnie krążę jak rekin wokół miseczki z rodzynkami, powtarzając sobie, że powinnam zostawić je w spokoju. Uspokoję Was, że takie zachowanie to nie wybryk Twojego umysłu. Ma ono wyjaśnienie w funkcjonowaniu naszego organizmu. Pozwolę sobie przytoczyć kilka przykładów, skąd biorą się takie zachowania. Stosowanie diet redukcyjnych jest tak powszechne, iż mogę założyć, że znaczna większość z Was odchudza się lub robiła to w przeszłości.

cupcakes-690040_1280

O czym musisz pamiętać będąc na diecie?

  1. Twoja dieta powinna mieć odpowiednią wartość kaloryczną. Przykładowo, jeśli w wyniku stresu zapominasz o posiłkach, znacznie ograniczasz ilość zjadanych kalorii, w organizmie wydzielany jest neuropeptyd Y. Jest on odpowiedzialny za odczuwanie łaknienia. W związku z tym, łatwo domyśleć się, że głodzenie się lub jedzenie mikro-porcji nie pomoże w stracie kilogramów. Wręcz przeciwnie, zmusi nasz organizm do tworzenia zapasów na „czarną godzinę” oraz ciągłego uczucia głodu. Konsekwencje mogą być opłakane. W większości przypadków prowadzi to do napadów objadania się.
  2. Dbaj o regularność posiłków. Nie pomijaj posiłków w dziennym jadłospisie. W ten sposób pozostawiasz organizm na długi okres bez podaży kalorii, co w konsekwencji prowadzi do „wilczego apetytu”. Wówczas zjadamy znacznie większe porcje o przypadkowym składzie.
  3. Wybieraj produkty o niskim indeksie glikemicznym. Po zjedzeniu posiłku o wysokim indeksie glikemicznym następuje szybki wzrost poziomu insuliny, a następnie spadek glukozy we krwi. Dzieje się to szybciej niż w przypadku produktów o niskim indeksie glikemicznym, dlatego znacznie szybciej odczujesz głód.
  4. Nie zajadaj emocji. W stresujących wydzielana jest większa ilość noradrenaliny, która wzmaga apetyt – zwłaszcza na słodycze.
  5. Zachowaj powściągliwość w okresie napięcia przedmiesiączkowego. Wzrost estrogenów prowadzi do wzrostu galaniny. Wówczas odczuwamy bardzo silny głód – głównie na tłuszcz i słodycze.
  6. Unikaj diet eliminujących wybrane składniki. Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, staraj się spożywać jak najbardziej zróżnicowane posiłki. Unikasz węglowodanów? Możesz mieć pewność, że Twój organizm się o nie upomni.
  7. Jeśli prowadzisz aktywny tryb życia nie zapominaj o dodatkowych kaloriach. Ćwiczenia są niezbędne w trakcie stosowania diety redukcyjnej. W trakcie wysiłku wykorzystujemy nasze zapasy”, dlatego też po treningu musimy zjeść dodatkową porcję posiłku. W przeciwnym wypadku doprowadzimy do hipoglikemii, a następnie wilczego apetytu.
  8. Wyczyść swoje otoczenie z kuszących przekąsek. Dobrze wiesz, że o wiele trudniej oprzeć się pokusie, która jest w zasięgu ręki. Usuń wszelkie niezdrowe „zapychacze”, a w zamian przygotuj kilka „wyjść awaryjnych”, które pozwolą Ci przetrwać ciężkie momenty. Dopadł Cię nieznośny głód? Zamiast pustych cukierków zjedz jabłko.man-973240_1920

Zapewne zgodzicie się ze mną jeśli powiem, że odchudzanie to walka. Mam jednak nadzieję, że pomimo tylu pułapek nie zrezygnujecie w dążeniu do celu. Realnego celu, a nie wyimaginowanego. Taka sytuacja potrafi bardzo szybko zniechęcić. W diecie redukcyjnej najważniejsza jest regularność odpowiednio skomponowanych posiłków. Wystarczy nauczyć się podstawowych zasad, a z czasem stanie się to przyjemną rutyną. Trzymam kciuki za Waszą samodyscyplinę!

 

6 myśli w temacie “Towarzyszy Ci wilczy apetyt kiedy jesteś na diecie? Sprawdź jak go pokonać!

  1. Aleksandra Bohojło pisze:

    Dieta może być przyjemnością, jeśli wynika z dobrych nawyków, nie ogranicza nas w sensie różnorodności posiłków i pozwala na dokonywanie wyborów. Nigdy nie stosowałam diet, które akurat były modne (o zgrozo, tyle zawiedzionych kobiet) i wiązały się z mnóstwem ograniczeń. Wielokrotnie widziałam, że nie dają pożądanych rezultatów. Dietą nazywam zdrowe i rozsądne odżywianie. Do tego dokładam regularną aktywność sportową, pozytywne myślenie i to mi wystarcza.

    Polubienie

  2. Tedi pisze:

    W kwestii odchudzania się mam tylko jedną radę: nie robić tego. Należy zmienić nawyki żywieniowe. Przejść na zdrową dietę z niską ilością cukru oraz chemicznych dodatków i do tego dużo aktywności fizycznej (chociażby spacer). A organizm sam stanie się zdrowszy i sam pozbędzie się nadprogramowych kilogramów 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz